Czy pamiętasz (akrostych)

Ty stazqu lepiej nie szukaj w Twojej wyobrazni, bo w
Twojej nie znajdziesz, bo jej nie masz juz to
udowodniles, ten wiatr wygrywajacy arie jest w mojej
wyobrazni, bo to moj wiersz:) A dla mnie to wiatr nie
tylko wygrywa arie, ale i spiewa wszystkimi glosami,
placze, zawodzi, goni fale, wyje itd...tysiace
przykladow moge podac, tylko nie dla Ciebie, bo tys
gluchy chyba...jednak dziekuje za zainteresowanie moim
wierszykiem, zeby Ci to tylko nie przeszlo w fobie.

Szukam w swojej wyobraźni wiatru, który w mgłach
wygrywa arie i jedyny powód zaistnienia , to
zrymowanie ze "skarbie". Mnóstwo czasu nie zawsze
idzie w parze z właściwym jego wykorzystaniem, a
szkoda. Zamiast banalnego tytułu, warto umotywować
przerwanie w pół słowa zasugerowanej melodii. Elito
Bejowa - wysil się na jakieś konkretne komentarze,
zamiast achów i ochów w zamian za wzajemność.

Stello wesoło o tak ale i jak bajecznie - szacun
pozdrawiam

O Mateczko, jakże tutaj pięknie :)

Dziekuje raz jeszcze najmilszyn gosciom za poczytanie
i gratulacje:)

Ewuś

Zapomniałam pogratulować
piórka,zatem teraz to czynię.
Miłego wieczoru życzę:)
Jeszcze raz gratuluję udanego
akrostychu:)

Dałaś popis Stello.Uściski.

Pięknie, gratuluję:)

Coraz mniej mnie bawi komentowanie na Beju. Czy
Autorka wie, że naturalny akcent w języku polskim
pada na drugą sylabę od końca wyrazu?
pa-^-tasz(pamiętasz), a-nad-^-mi( a nad nami),
e-cho- ^-ło( echo spało) itd.

A w drugim wersie jest :
wi-cher - wy-^-wał- ^-rie(wicher wygrywał arie).

Dostrzega Pani różnicę w rytmice?

W pierwszym wersie jest zaakcentowana trzecia sylaba
(mię)

w drugim czwarta(gry)
w trzecim trzecia (na)

w piątym trzecia(spa)
w szóstym trzecia(desz)

itd. Pozdrawiam.

Gratuluję szczerze i bardzo się cieszę,
niebieska stalówka pod dobrym adresem!
Pozdrawiam!

nie znałam tej formy i ciąglę sie czegoś uczę za co
dziekuje
! pozdrawiam

Kto jak kto, ale Pani powinna zauważyć zachwianie
rytmu w drugim wersie:" wicher wygrywał arie". Byle
jakie zakończenie: " kwitł aż". Niby rymuje się z
gasł, las, ale nie brzmi mile dla ucha. Zachwyty nad
stalówką zrozumiałe na tym portalu, ale ona przecież
zobowiazuje Autorkę do większej dbałości o wszystkie
elementy wiersza, a z kolei czytelników do chociaż
odrobiny merytorycznych uwag. Pozdrawiam.

Wspaniały akrostych.Pozdrawiam serdecznie:)

PS mam demo De Marczyk -demona dźwięku, od słuch cham
jeden, wśród achów i jęków

raz na promie w promocji dostałem palmą
wielkanocną od stewardessy z polskiej linii
i zamiast w Ystad znalazłem się na kei w Malmo
które ma piękną wieżę TV, wedle powszechnej opini
A krost tych dostałem już w Danii
od Norweżki, długonogiej pani ze Skanii