Czy żona jest mi wierna?
Inspiracją nieśmiertelny Dekameron.
-Mistrzu, jak się przekonać o żony
wierności?
-Mistrz Giovanni* napisał, jak nabyć
pewności,
za spowiednika trzeba się przebrać i
spytać,
wtedy prawda zostanie natychmiast odkryta.
Gdy niczego nie wyzna, tak na do
widzenia,
ostrzeż, że dla niewiernych nie ma
rozgrzeszenia.
* Giovanni Boccaccio
Dobrego tygodnia i całego roku.
Komentarze (47)
@jobo
Dla pytajacego widać
Wierność stanowi wartość. Asystent spisuje tylko
pytania i odpowiedzi mistrza.
Pozdrawiam
Pozwolę sobie za Bartkiem, trafnie ujął, to co miałam
na końcu ję...palców :)) Pozdrawiam z uśmiechem
Mareczku :)
Myślę, że tego nie trzeba sprawdzać. Jeśli nie jest
wierna, mąż i tak w końcu się przekona. A póki nie wie
- póty jest szczęśliwy.
A czy nie odbierasz zdradzania cię
przez żonę podniecająco? Ta wierność
to taki cud? To nie jest mydło, nie zmydli się! A może
to okazja do zastanowienia dla męża, czego mu brakuje,
może należy coś zmienić w
myśleniu, zachowaniu itd?
Głos mój i szacun jest twój!
Wesoły jesteś, ale ... czemu wolałabym by życie było
inne... Pozdrawiam
@Bordoblues
Taka fundamentalna, bo wiele wskazuje, ze od początku
go oszukiwała.
Dzięki za wpis i najlepszego w nowym roku.
A jak kobieta ma romans z kobietą, to też jest zdrada
wobec mężczyzny?
Serdeczności w nowym roku :):)
Tak, z uśmiechem lepiej, bo wiemy, jak zakończyła się
historia Otella i wielu innych. A sam pomysł autora
Dekamerona. Przytoczyłem w krótkiej formie.
Dzięki za wodziedziny.
*nadto podejrzliwi
Fraszka fajna, podchodzę do niej też z uśmiechem :) A
na poważnie?
Miłość to zaufanie, bez niego wszystko o kant d.
Kończy się zaufanie (obojętnie, czy przyczyny
uzasadnione, czy wyimaginowane, kończy się związek).
A już takie, dla zasady, sprawdzanie, czy żona wierna,
to po prostu ciężka choroba.
Poza tym, mężczyzni nadto podejrzliwymi, jak i
pouczający w takich sprawach, okazują się często
właśnie zdrajcami. To tak podobnie, jak ludzie lżący
środowisko lgbt - krypto-gejami, krypto-les itd... A
to już jest naprawdę obrzydliwe.
No to się rozpisalem, hehe, a fraszka na wesoło ;-)
Pozdrawiam Mistrza/Marka.
Ciekawie, ja chyba wolę podejść do tematu na wesoło,
choć w życiu nie chciałabym się spotkać z tematem
niewierności.
Swoją drogą taki test faktycznie wiele mógłby pokazać,
pozdrawiam noworocznie, Marku :)
ha, ale sposób! Masz wyobraźnię!
Dzięki za wpisy, do tematu można podejść jak Szekspir
albo Boccaccio, czyli na tragicznie lub wesoło. Tutaj
to drugie.
Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku
komedia ludzka - życie
podejrzliwość nie rodzi się sama;)
serdeczności na Nowy Rok Marku
pozdrawiam
Lepiej losu nie prowokować. Brak zaufania, to pierwszy
krok do zabicia miłości. Pozdrawiam serdecznie.
Beztroskiego popołudnia i wieczoru:)