Czym jest wena?
Myślę, że nie tylko ja miewam podobne dylematy :)
czasem
anioła tchnieniem
lub też liści szelestem
może
jeziora skrzeniem
wołasz
przyjdź póki jestem
Pełną garścią
zaczerpnij
zanim zetlę się
zniknę
jak kwiat we włosy wepnij
myśl
atrament w wiersz wniknie
czaisz się w ptaków śpiewie
roznoszącym się echem
czyś ty
cnotą największą
czy
mojej pychy grzechem.
autor
Pterodaktylus
Dodano: 2022-02-11 00:20:15
Ten wiersz przeczytano 1249 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Warto dopieścić tytuł czasownikiem jest, by Wenę
dowartościować ;)
Świetny wiersz, nic ująć nic dodać :)+
Zmysłowo ująłeś istotę weny. Skłaniasz czytelnika do
refleksji nad jej istnieniem.
Dobry przekaz.
Pozdrawiam
Marek
czyś ty
cnotą największą
czy
mojej pychy grzechem.
Dylemat godny myśliciela i artysty. :):)
Świetny wiersz.
Pięknie i romantycznie o wenie, a moja wena, to trochę
wariatuńcio, bo się często kumpluje z ironią ;)
Pozdrawiam :)
Ciekawe, a może jakimś elektrycznym bypassem w mózgu?
Pozdrawiam
świetny, aż po puentę.
Wiersz na tak. Dokładnie tak jest, zastanawiamy się
czym w końcu ona jest, ta wena, która wszystko
zmienia. Pozdrawiam :)
Dzień dobry, bardzo ciekawa myśl, nad którą pewnie
wszyscy piszący się zastanawiają. Ładnie ujęty w
słowach przekaz.
Pozdrawiam serdecznie, Pterodaktylus :)