Czyn haniebny...
Parę słów za dużo...
Czyn haniebny popełniłem,
I śmiercią haniebną zginę,
Zwłasnej ręki,
Ostrzem swego miecza w serce ugodzony,
W serce, które kochało,
Lecz za mało by uwierzyć,
W serce, które uwierzyło,
Lecz za późno, by przeżyć.
W serce skruszone,
Lecz skrucha moja nic już nie znaczy.
Chciałbym z Twojej ręki zginąć, Miła,
Lecz łaski tej godzien nie jestem.
Śmierc haniebną ponieść muszę,
by odkupić swoją duszę...
...teraz ich żałuję:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.