D. C.
Zatrzymał mnie na przystanku
I zabrał z naiwności losu
Przytulił do swej boskości
Zniewalając każdy oddech mej duszy
I dotykając marzeń
Przechodząc przez moje niebo
Zachwiał cały mój świat
Rozdając promyki ciepłych smaków
Zmienił życie na Eden Raju
A rozbierając każdą minutę dotyku
Ujarzmił mnie sobą.
Wystarczy raz spojrzeć
Ustami wkraść się
Nabrać powietrza Twoich rysów.
Już mnie masz…
Upokorzoną każdym odciskiem Twoich
pieszczot
I nie-pieszczot zarazem marzeń
Już mnie masz…
Upokorzoną każdym muśnięciem z Tobą snów
I na jawie gestów, myśli twarzy
zmarszczek
Obezwładniłeś mnie…
swoim byciem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.