Dar TRZYNASTEJ Wróżki
kiedy się rodzisz do twej kołyski
sypią się skarby i ogrom myśli
dziwne życzenie trzynastej wróżki
ukryte w splotach w bieli pieluszki
kiedy codziennie pniesz się do słońca
dary rozmnożą kwiaty, w pieniądze
lecz wiele zginie z tych podarunków
pod stertą zer, w kostiumie smutków
nie podasz dłoni, więc umierają
i winnym krzewem nie rozrastają
z skrzepłymi łzami, wiadomo przecież
wiatr je jak liście w sercu rozmiecie
leżą kamienie ponurym murem
stos co dzień bardziej w spiczastą górę
rośnie do nieba, gdzie twe marzenia
czekają w ciszy do narodzenia
ściągnij natychmiast życiowe brzemię
wpuść wodną strugę, zbierze kamienie
w piasek je zmieni, po którym teraz
do tęczy, inny, z nadzieją zmierzasz
...
22 maj 2007 godz. 7, 52
Jesteś świadomy własnej wielkości? więc się dziś pochyl, znajdziesz w ciemności dary, te własne, zbyt zakurzone co pragną w Tobie, byś je rozumem marzeniem z serca, gestem zbyt śmiałym dotknął, by w krzewy się rozrastały bo dar przekornej, trzynastej wróżki jest przecież bajką lub ach! Kopciuszkiem Teraz już wiesz? Powiedz, że chcesz…
Komentarze (1)
Wiersz mi się podoba mimo tego,że ostatni wers psuję
całą aurę-jakoś mi kompletnie nie pasuję
aha no i co to jest "ściąg"???