demitologizacja
od zawsze dbałam o to miejsce
wycierając kurz - prowadziłam
niekończący się monolog
nawet nuciłam kołysanki
robiłam wszystko i tylko tyle
aby nie odczuwać samotności
aż do znużenia
może dlatego coraz częściej
zaczęłam wychodzić sama
dziwne - nigdy nie zauważyłam
w tamtej twarzy smutku czy żalu
była pusta
i stało się - zatrzęsły się mury
roztrzaskując wszystko co wewnątrz
pamiętam bieg na oślep i bolesny upadek
wprost pod stopy nieznajomego
kiedy wreszcie spotkaly się nasze oczy
wiedziałam
Komentarze (50)
:)
Hmm...
Podoba się.
Pozdrawiam :)
Bolesny upadek...przeszłość.... wprost pod stopy
nieznajomego.Pozdrawiam Danuśka.
W takich chwilach się wie!
Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie!
Leon. nela dziekuje za odwiedziny i za fajny
komentarz... tak z hukiem tutaj masz racje... tylko ze
Ten co nadchodzi zawsze byl, tylko peelka slepa
byla... a oczy, oczy sa cala kwintesencja nieziemskiej
urody. Moc usciskow.
coś się kończy coś zaczyna i to z hukiem więc
dramatycznie i nadchodzi coś co nieznane a już
przyciąga niewiadomym i pięknymi oczyma
Wandziu jeszcze raz dziekuje:)
Milyenko... nie wiem, nie wiem:) Dziekuje za
odwiedziny. Serdecznosci.
:)
Domyslam się że chodzi o miłość ale duchową w
relacjach z Majestatem
Podziwia Twoje wiersze Nie są łatwe ale piekne
Zatrzymują zmuszają do myslenia
Jeszcze raz serdecznie Danusiu :)
Czyżby peelce opadła z oczu zasłona? ;)
Wiersz bardzo się podoba.
Pozdrawiam Danusiu :)
Wandziu. Rzeczywiscie jest dwuwarstwoy, co do drugiej
przez Ciebie napisanej interpretacji ta, jest celna,
jesli chodzi o pierwsza, to nie ma tutaj nowej milosci
takiej czysto ludzkiej. Zreszta i tak podoba mi sie to
co napisalas. Moc serdecznosci.
Wszystkim kolejnym gosciom dziekuje za cieple
przyjecie tekstu czego daliscie dowod w komentarzach,
bardzo dziekuje. Moc serdecznosci.
Wandaw bardzo JASNO odczytuje
:)
nawet pośród ciemności
brawo!
Idę w ciemno komentujac
Mam przed soba dwa obrazy -
jeden to peelka zaczyna nowy rozdział zycia spotykając
nową miłość
Druga - wersja peelka spotkała na swojej drodze
MAJESTAT i odnalzała siebie w wierze
Pewnie bładzę ale tak odczyutuje
Tak czy siak świetny wiersz Danusiu
Łap łobuziaczki :) i pozdrowienia :)
bywają takie momenty zwrotne w życiu...i już wiadomo
którędy iść:)
cóż powiedzieć
jeszcze kilka ...może naście i uzbiera się na bardzo
ciekawy tomik tematycznie powiązanych wierszy , ktore
z całąpenością będą bardzo poszukiwane przez [zwłszcza
te oszukiwane ] czytelniczki/ników
pozdrawiam Danusiu.
Przepięknie z wiarą.