Dla Ciebie.
Dla wspaniałego Tomka.
Zamykam oczy i wielobarwną maluję tęcze,
Aby dostrzec wreszcie to, co piękne.
Panie mój z nieba Łaskawy , kochany ,
Zesłałeś mi marzenie moje , cudo świata.
Zamykam oczy i płaczącą widzę niewiastę ,
- Czegoś płaczesz, droga moja ? –
W odpowiedzi dostrzegam jadące samochody ,
Pędzących gdzieś ludzi.
Tłok , hałas.
Nicość.
Zamykam oczy i opisuję obraz najczystszy ,
Najbardziej szczery ze wszystkich,
Jak ptaka śpiew jasny i czysty.
Farby kolor rzucony na papier,
I rysuję obraz wspaniały , miejsca niczym
kamień rzucony na kamień.
Zamykam oczy, oda do miłości.
Czegoż więcej tutaj chcieć ? ,
Słów Twoich sens, wyblakłych brak już
miejsc.
Teraz wszystko wygląda jak tęcza, i płaczu
nie słychać i skomlenia .
Ino obraz najczystszy pozostał na karcie ,
malowany dłonią wrażliwą,
Poety mam serce, Poecie je wręczę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.