DLA MARCELINY
Nowe życie jak iskierka mała błyska.
Przywitałaś świat jak wszyscy-krzykiem.
Doczekała się wiklinowa kołyska,
stoi dumna,wymoszczona becikiem.
Tyle siły,a tak mała istotka.
Oczy matki patrzą z radością i trwogą,
bo strach czy cię coś złego nie spotka
zanim w życie pójdziesz własną drogą.
Dzień do dnia podobny,wieczór ranek
goni,
oczy niewyspane,noce takie krótkie...
Jeszcze nie wiesz kto cię kocha,chroni,
kto karmi i kąpie twe ciałko malutkie.
Nim pierwszy ząbek ucieszy,
pierwsze słowo"mama"
rozdaj dookoła radość
nocy nieprzespanej.
Za kilka lat będziesz inna,
choć ta sama.
Wtedy zabrzmi twój śmiech głośny,
a nie łkanie.
Komentarze (7)
Oczywiście pięknie.Pozdrawiam.
Wasze uwagi są dla mnie bardzo cenne.Zmieniłam
litery.Dziękuję.
Piękny! Ale dlaczego takim drukiem?
Nie wiem jak komu, ale mnie duże litery przeszkadzają
w czytaniu. Absorbują i nie można skupić się na
treści.
Pozdrawiam autorkę:)
Ładnie o Marcelince. Piękne imię. Dobranoc
Droga Ewo, bardzo ciężko jest czytać tekst, gdy jest
zapisany dużymi literami. Lepiej unikać takiego
zapisu, zawsze można poprawić w edycji wierszy.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie.
:))
To pewnie z przyjemnością przeczyta o sobie... Ukłony
:))