Dla Pana M :)
Nigdy nie wiadomo kiedy miłośc zapuka do naszych drzwi i co przyniesie nam los:(
Twoja twarz
czule pieszczona
przez światło
księżyca
Twe oczy
ich blask rozjaśniający
ponurą noc
Twój głos tak
czuły, przyjemny
przebijający się
pośród szumu fal
Twój dotyk
tak delikatny
niczym muśnięcie
letniego wiatru
Twój usmiech
przesycony
czułością
To wszysto
przed oczami dziś
mam
Pamiętam też
jak wśród nocy ciemnej
oświeceni milionami gwiazd
powiedzieliśmy sobie
ostatnie
"pa"
Ja niestety spotkałam swoje szczęście zbyt daleko:(:( Dziękuje Ci Marcinku za tyle pięknych chwil:):*:*
Komentarze (3)
Też piszę dla jednego Marcina... Też nie jest łatwo...
Oni potrafią opętać. Cóż, nie zawsze nam się udaje
wszystko, lecz jeśli to taka silna miłość- czy nie
warto by było o nią powalczyć?... Pozdrawiam w
podobnym nastroju, M.
rozstania bolą wspomnieniem, ale "wszystko mija, nawet
najdłuższa żmija"
ehh właśnie mam identyczne przemyślenia:(
ładnie to ujęłaś...