Dla świec
z cyklu "Nibydialogi, anipolemiki" 2 do Kawafis Konstandinos "Świece"
I nawet świece, które gdzieś przed nami
Stwórca zapala, by oświetlić drogę
ku niebu, płaczą miękko wosku łzami,
bo takie życie świecom przeznaczone
Smutek w szpalerze lampek miękko płynie
naprzód, więc po co wstecz odwracasz
głowę?
wszak nasze życie – ot, ulotny
dymek
wrzecionko czasu przez los okręcone
Cicho zgaśniemy wszyscy w woskowym
szeregu
nie w huku gromkim, nie w bólu skowycie
lecz to nie żaden powód, aby ustać w
biegu
świećmy więc jasno, świećmy całym
życiem!
a tu oryginał:
Kawafis Konstandinos "Świece"
Dni przyszłości przed nami –
jak ustawione w rzędzie świece zapalone,
złote, ciepłe, pełne życia.
Za nami – dni, co przeminęły:
smutny szereg świec wygasłych;
te najbliższe jeszcze trochę dymią,
zimne świece, zniszczone, pogięte.
Nie chcę na nie patrzeć – ich widok
mnie zasmuca;
i boli mnie, gdy wspomnę, jak niegdyś
płonęły.
Przed siebie patrzę – na zapalone
świece.
Nie chcę się odwrócić, abym nie zadrżał
widząc,
jak szybko się wydłuża ciemny szereg
–
i więcej, coraz więcej świec wygasłych.
Komentarze (5)
Słowotok. Za dużo. Dużo za dużo. To częsta przypadłość
na beju. Szkoda, że brakuje takich autorów, którzy
potrafili by użyć niewielu prostych słów, by przekazać
tak wiele. U ciebie odwrotnie dużo mało znaczących
słów.
Bo świece mroki rozświetlają, przynosza wybawienie dla
dusz straconych, małych, lecz kiedy jeszcze dotkniesz
je ciepełkiem, stają się radosne..lekkie...ale piękny
wiersz. .matko jedyna..upadam i chylę głowę pokornie
przed takimi wzniosłymi zapisanymi...myślami
iPięknie napisałeś dni które przed nami świece i te
zgaszone co za nami .Refleksja ile jeszcze i
jakie.Bardzo piękną refleksję widzę plastycznie w tym
wierszu wysokiego lotu z formą bardzo staranna a treść
mądrością wabi Brawo!
Nie wszyscy lubimy zastanawiać się nad przemijaniem,
ale nie ulega wątpliwości, że każda chwila odchodzi w
przeszłość. Myślę, że nawet spoglądanie w przyszłość
może nam sprawiać ból, więc może lepiej żyć chwilą
teraźniejszą. Zawsze jest tylko "teraz" - nie ma nic
innego. A światło każdy z nas ma w sobie i ono też
świeci "teraz". Nie ulega wątpliwości, że nie da się
przeczytać Twojego wiersza i od razu przejść do
następnego...
P.S. Dzięki za życzliwą krytykę, ale mój wierszyk z
założenia miał być typu: na górze róże... Miałeś widać
'nieszczęście' trafić właśnie na taki, bo piszę bardzo
różne... :)
Poezja na wysokim poziomie, z wielka przyjemnoscia i
satysfakcja czyta sie takie wiersze...