Dlaczego może?!
Dlaczego Nam? Dlaczego mi?
Złe rzeczy pod nogi wpadają?
Nierówna droga na mój widok pojawia się?
Potknąć muszę się o własne myśli,
upaść i stracić chęci aby się podnieść?
Dlaczego mi smutek oczy szkli,
dlaczego krzyczysz Ty i Ty,
kiedy to nie moja wina,
kiedy niechcący coś zrobiłam złego?
Czemu gdy humor dobry mam,
nagle przychodzi załamanie?
Nie mam siły iść dalej,
nie mam chęci na nic,
uciekłabym na koniec świata,
ale nie mam z kim,
a może nikt mi nie odpowiada?
Może mam wymagania od życia
wygórowane i zaawansowane?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.