Dlatego...
Pytałeś: dlaczego? Więc... Niech moje łzy pachną Tobą i niech drzewo przy którym bezsilna się słaniam ma choć cząstkę w sobie siły Twoich dłoni....
Gdy tylko przyjaźń
daje poczucie bezpieczeństwa
kojącą słodką toń zapomnienia
o tym co tak mniej dobre mniej lekkie -
- czy to tylko przyjaźń, gdy rozgrzane
dłonie Twoje
są wszystkim co mam i teraz
i wcześniej i za chwilę?
I co gdy tu siedzę i chcę Cię
stworzyć przede mną czystym mało
chceniem
I co gdy tęsknię za Twoim
zapachem skondensowaną
jak nigdy tęsknotą?
Co gdy robię dla Ciebie
tak dużo, że za dużo to dla mnie
o wiele?
Jeśli dla Ciebie, moja miniona wiosno,
mój śmiechu kochany,
Przyjacielu
za dużo to także
To jestem zabójcą
to grzech niewybaczalny
To...
niech drzewo przy którym bezsilna się
słaniam
ma choć cząstkę w sobie siły Twoich
dłoni
Niech ono nas spoi w całość.
Niech ono...
a później... później spłonie w płomieniu miłości wykrzesanym gdy zrozumiałam że Ty to moje stałe wszystko....

She_Elph

Komentarze (3)
Ależ spokojnie, nie ma czym się martwić, specjalista
będzie wiedział co z tym fantem począć.
Ten wiersz i następny... Kochanie byłabym pod ogromnym
wrażeniem i jestm ale... martwię się...
niech spłonie...
dla ciebie i mnie....
pozdrawiam