Dno już jak dom
Hej! Hej!
Hop! Hop!
Jest tu ktoś?
Wiem, że to dno -
- włos na sztorc,
król strach,
car mrok,
lecz skądś gna głos.
O! To on.
Szlag! To mój.
Znam ten słów krój.
A ten cień?
Pan wróg, lęk.
Chłód w krew.
Ciut wyć się chce,
że to na dnie
czas wić dom.
I cóż tu łkać, los.
autor
valanthil
Dodano: 2020-11-17 17:44:01
Ten wiersz przeczytano 721 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
a niech to szlag...chciałoby się powiedzieć
za udany brachykolon +
Brachykolon to trudna forma, a tu dodatkowo jeszcze
świetna treść, choć trochę przygnębiająca.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny w przekazie, świetny brachykolon.
Super dom dno hop hop...pozdrawiam hej hej:)
i cóż tu łkać gdy raj jest tu
a też ze snu rwie człek do dna
i ma co ma
Dobre!
Nie wiem co napisać.
To co się dzieje, nawet mi się nie śniło.
z podobaniem dla autora i wiersza pozdrawiam:)
Hej! Hej!
Hop! Hop
niby wesoło ale w sumie wiersz smutny,pozdrawiam :)
Jak sie jest na dnie,
to czas wic dom...
A Moze Nie!
Dales popis, Krzysztofie.
Czapa z glowy! :)
Za sisy89...:)
Pozdrawiam
Super :)
... po "głos", podział na strofy aż sam się prosi.
Dobre tempo, naprawdę ok...
Strach i obawa robi swoje
obawiamy się co będzie dalej
lecz odbijemy sie od dna
pozdrawiam:)
Czasami trzeba sięgnąć dna, żeby porządnie się odbić w
górę...
Pozdrawiam serdecznie :)