Do połowy
Mówię
do połowy ciebie.
Lato zabiera dwie ćwierci.
Śmieje się z nas
strach na wróble.
Ten, to nie boi się śmierci.
Wietrzy się
ostentacyjnie.
Wywietrza z myśli najsuchszych.
Sypie się
z każdym podmuchem
z rękawów i kapelusza.
Strachem w twarz.
Strachem po oczach.
Wróblom nic.
Nam dużo wzruszeń.
Kikucie wejrzenie na świat.
W szmatach jesteś gałganie.
autor
marcepani
Dodano: 2021-07-24 13:33:06
Ten wiersz przeczytano 1648 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Uważam, że każdy może znaleźć w wierszu cechy tkwiące
w jego świadomości. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Miłego dnia:)
... coś ja czuję, że tak naprawdę to jest o mnie ;)
... a tak serio, serio, dobre pisanie. Z tego co
kojarzę na pewno jeden z wartościowszych...
O ten tramwaj, co nie chodzi,
wiem o kom jest, nawet imię w nim widnieje...
P.S Na beju są same osobiste przeżycia, tyle tylko, że
chorej egzaltacji nie ma końca, tak, chyba faktycznie
ten wiersz jest bardziej adresowany do kogoś innego,
do kogoś, kto ma odrobinę odwagi na tym portalu, nawet
jeśli ją okazuje w nienajlepszy sposób, akurat sposobu
też nie popieram, chociaż w stosunku do sępów, to może
on wcale nie jest brutalny, bo sępów to tutaj nie
brakuje. Jest tyle ciekawych tematów na wiersze, ale
dzieci tylko potrafią bawić się tymi samymi zabawkami
i tylko sikać, gdzie popadnie w swojej piaskownicy.
Wiersz nieźle zapisany, zatem dam plus, mimo, że treść
mi się nie podoba.
...ooo matko jedyna, o co Tobie chodzi? Powtarzam -
ten wiersz nie jest o Tobie.
sorry uciekł mi fragment myśli,
a co do strachów, miało być.
Ten portal jest chory, bo na każdym portalu istnieje
coś takiego jak krytyka czy sugestia, ale na żadnym z
tego powodu nie dokonuje się linczu osób, którzy
każdemu nie klaszczą i którzy mają odwagę mówić, to co
myślą, jeśli Ciebie drażni moja osoba, to ja mam to,
tam gdzie słońce nie dochodzi, nie mam czasu na beja i
z pewnością będę sobie robić od niego przerwy, ale
wiersze zostaną i jak czasem będę miała ochotę dać
jakiś, to dam, niezależnie od tego czy jakimś
frustratom na tym portalu się to podoba, czy też nie,
nie zależy mi na opinii tego typu osób, choć są takie
które cenie, mimo że uczestniczą w zbiorowym linczu,
to nadal cenię ich jako Poetów.
Grażyno, dziwny komentarz. Nie rozumiem go. Ten wiersz
jest bardzo prywatny i dotyczy osobistych przeżyć.
Szczegółów nie będę zdradzać. W żadnej mierze nie
dotyczy Ciebie.
Cudny wiersz, myślę, że Autorka ma wspaniałe
samopoczucie po nim,
od zawsze wiedziałam, że nie lubisz wiatru marce, a co
do strachy są więcej warte, niż kraczące zewsząd
wrony, czekające na padlinę, takie jak sępy wstrętne
ptaszyska, no cóż niektórzy ludzie są do nich
podobni...