Do tych łąk zielonych
Patrząc na ten świat, jaki on szary
powątpiewam srodze, aby te łąki i lasy
jeszcze kiedyś moje oko zachwycały.
Słońce obrażone zza chmur nie wychodzi
powiedz Słońce drogie czymś tak
zasmucone?
Stan jego duszy mojej dorównuje
chyba Słońce nie wie, że to od niej
zależy
czy sie człowiek smuci czy się człek
raduje.
Już mi nie dziwne, że Cię bogiem
nazywano
bo to od ciebie zależy, a nie od nogi
czy wstanę lewą czy prawą.
Zaświeć Słońce chociaż dla mnie
cieszmy się swym blaskiem.
Wyjdź zza chmurki, pobudź wyobraźnie.
Choć przez chwile pozwól mi się poczuć
jak w królewskim sadzie.
Komentarze (1)
Niech Słońce zaświeci nam wszystkim rozbudzając radość
w naszych sercach...świetny wiersz:)