Dokonać wybór...
Trafna decyzja...
Niepodjęcie decyzji też jest jej
podjęciem... Każdy nowy dzień pielęgnuję
jak kwiat... Staram się aby pod jego koniec
zakwitł jak pąk nagłego Szczęścia...
Ile decyzji podejmujemy w życiu? Zliczą
tylko opiłki pobitego zwierciadła Naszych
Dusz...
Oglądam się za siebie... a tam... wiszące
ogrody sumienia... nietrafionego
wyboru...
życiowego... a Co jest pode mna? gęsta mgła
przesłania mi oczy... tego nie mogę
dojrzeć...
Czy nadziei na pąkową przyszłość mogę
oczekiwać od Ciebie? Zastanów się przez
chwilę... co widzisz gdy się za siebie
oglądasz...
Nie potępiam ale czekam na odpowiedz z
prawdziwego lustra Nieba... Dopomóż mi
czekać... A Cię nie zawiodę w
najważniejszej drodze Przyszłości...
może okazać się tą nietrafioną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.