...DOM
Kiedy tylko go poznałam,
Nie od razu w nim się zakochałam.
Lecz czułam że to ten, że to on mi
pomoże,
Uciszyć moją duszę, która jest jak
wzburzone morze.
Że razem stworzymy prawdziwy dom,
Bo on mi poda pomocną dłoń.
Z nim spełnią się moje marzenia,
Przecież obiecał że spełni wszystkie moje
życzenia.
I z nim zaczęłam
„budować”dom.
Dom o którym zawsze marzyłam,
Lecz swoich marzeń znów nie spełniłam.
Pustka, przegrałam, wszystko stracone,
A moje życie jest już skończone.
Nie dałam rady tego dokonać,
Teraz to tylko przyjdzie mi skonać.
Być może w innym życiu, i na innym
świecie,
Mój domek z marzeń kiedyś znajdziecie.
Komentarze (5)
ładny, choć smutny wiersz... dotyczy również i mnie
Kiedyś musi się odwrócić... i wreszcie zbudujesz
wierzę... ciepło o tym swoim smutku piszesz, może
warto się zacząć buntować, krzyczeć... nieraz taka
radykalna zmiana pomaga... ale wiersz ładny, podoba mi
się:)
piekny wiersz,ale nie poddawaj sie los usmiecha sie do
kazdego z nas czaesto w najmniej spodziewanym momencie
.....wiem cos o tym
Piękny wiersz chociaż bardzo smutny o straconej
nadzieji. Czyta się go z uwagą. Rytm nie jest prosty.
Powodzenia.
smutny wiersz ładnie napisany na pewno znajdziesz
kogoś kto zbuduje z tobą dom i otoczy cię miłością