Dosiąść wiatr...
Kto dosiadł konia, ten dosiadł wiatr...
Gdy czujesz pęd powietrza na twarzy
dal, przestrzeń, wolność Ci się marzy.
I te pejzaże przed siebie wciąż
cwałujące
jesienią rudo-złote liście witające....
zimą ośnieżone drzewa całe w
koronkach...
wiosną w rozśpiewanych pod niebem
skowronkach....
A pejzaż latem?
Latem najpiękniejszy, pełen traw
pachnących...
słonecznych tchnień wiatru, serce
radujących..
Piękno to, podwójnie się przeżywa,
gdy w dłoniach jest końska grzywa,
gdy w siodle mocno się siedzi...
myśli układają wtedy, wszystkie
odpowiedzi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.