Dotyk
Promień słońca cień swój na ciało nasze
kładzie,
na włosy, rozwiane na wietrze, w
nieładzie.
I blaskiem swoim każdy włos
rozświetla,rozdziela
nieistotne, czy dzień to zwykły, czy
świąteczna niedziela.
Oliwkowy, aksamitny delikatny cień
Na twarzy, na całej naszej postaci, dzień w
dzień.
Delikatnie, muska, promienie dozuje,
Pieg, na nosie wyskoczył, skóra dotyk
czuje.
Subtelna zmiana, do każdej cery pasuje
Koloryt inny, lata odejmuje.
Postać nawilżona powietrzem i słońcem
Młodsza, srężysta, gibka, nie czuje
gorąca.
Zmęczenie odchodzi, relax, orzeźwienie,
Pozytywne reakcje, letnie ukojenie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.