Droga
Człowieku, ty który budzisz się z rana
z przemożnym przekonaniem, że znasz
odpowiedź,
a wieczorem stwierdzasz, iż za tymi
drzwiami
jest sto innych dalej zamkniętych.
Ty, który który w swoim zadufaniu
z obrazoburczą pewnością siebie
stawiasz swój pierwszy krok, licząc na
to
że za chwilę postawisz następne,
wiedz że posadzki bywają bardzo śliskie.
Iluż było takich, którzy w myślach
liczyli już worki złota, które jutro
zarobią,
a o północy zbudzili ich skrytobójcy.
Świat zna tysiące tych, którzy z dumą
wieczorem
kończyli budowę swoich domów,
by rankiem ocierać łzy widząc dymiące
ruiny.
Historia zna losy wielu, którzy w południe
opłakiwali
swoją niemoc i przegranie, by wieczorem
tańczyć, ciesząc się z niespodziewanego
zwycięstwa.
Św. Paweł powiedział wszak że,
„niepojęte są Jego wyroki i Jego drogi
jakże niezbadane”.
Człowieku marny. Ty, który jedynie Boga
możesz
rozśmieszyć opowiadając mu swoje plany,
gdyż nie wiesz
czy drzewo posadzone przez ciebie wyda
oczekiwany owoc.
Ty, który stawiasz pałace, licząc na to że
będziesz
w nich żył przez wieki, jednak nie wiesz
kto jutro
w zamku ich drzwi zasunie zasuwę, wiedz
że nikt na świecie jeszcze zegarem nie
nakręcił klucza,
a wolna wola to jest jedynie możliwość
wyboru drogi,
którą jutro podążysz.
Oby do celu.
Komentarze (11)
Pozwolę sobie za jastrzem :)
Pozdro Gminiuś :)
Oczywiście nikt z nas nie wie, co mu jutro przyniesie.
Jednak działać należy tak, jakby rzeczy o bardzo małym
prawdopodobieństwie nie miały się zdarzyć. Dzięki
temu, że je wykluczamy to - pomimo ryzyka porażki
pojedynczego człowieka - jako ludzkość posuwamy się
jednak powoli do przodu...
Witaj.
Ja niczego nie planuję, bo zazwyczaj plany biorą w
łeb.
Owszem- na dziś wiem co ugotuję, co mam do
załatwienia, ale tak ciężko przewidzieć co przyniesie
następny dzień.
Nie wybiegam w przyszłość co będzie latem, jesienią,
albo za miesiąc, lub trzy.
Czas pokaże, bo trudno budować zamki na piasku-
zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Pozdrawiam serdecznie.
O wow, ogromne wrażenie zrobił na mnie Twój wiersz,
głęboko refleksyjny, wspaniały!
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Bdb Wiersz, mówi się, że mając plany rozśmieszamy Pana
Boga, bo życie bywa nieprzewidywalne, jednak plany są
potrzebne, a raczej cele i do nich dążenie, również w
polityce np. takie, by wzmacniać wojsko, oby tylko nie
były to cele zbrodnicze, choć jeśli dotyczą
sprawiedliwego wyroku na mordercy, to zupełnie inna
sprawa, tym wierszem Sławku podkreślasz sprawność
swojego pióra i Twoje poetyckie możliwości, pozdrawiam
Cię serdecznie.
Ja podpisuję się szczególnie pod komentaezem Marka.
Wiersz na Tak
Pozdrawiam
Zrobił na mnie wrażenie Twój tekst.
To niczym wygłoszone kazanie (myślę, że się nie
obrazisz za te słowa).Czasem trzeba zatrzymać się i
spojrzeć na siebie i na swoją drogę, którą się kroczy
z innej perspektywy. Przewartościować pewne istotne
sprawy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Uważam, że trzeba z nadzieją realizować swoje plany i
marzenia. Jednak pamiętać, że życie jest kruche i
niepewnie. Pozdrawiam serdecznie:)
Plany trzeba robic, cel... obrac i droga isc... oby do
celu.
To sa skladowe zycia. Nalezy jednak wyzbyc sie pychy z
osiagnietego celu.
Pozdrawiam Slawku. :)
Jedno jest pewne- że nic nie jest pewne.
To prawda, człowiek nie zna dnia ni godziny, a
przyszłość jest z założenia niepewna, niemniej jednak
trzeba mieć cele i plany i starać się je wytrwale
realizować, wierząc, że się uda. Jaka jest
alternatywa?