Marcowa miłość
Zakochała się w Marcu Marcela
i planuje już zarys wesela.
Biała suknia i welon też biały,
a na torcie niebieskie migdały.
Limuzyna i męska orkiestra
w terminie, gdzieś w pobliżu Sylwestra.
Do tańca będą wielkie dwie sale.
Rano kulig, jak to w karnawale.
A on okrutnie jest zakochany.
Na dzień kobiet dał trzy tulipany,
czerwone co jak wiecie oznacza,
że uczucie go zewsząd osacza
niczym jelenia, który w ofercie
ma atrakcje po Św. Hubercie.
Na dzień wiosny, bez żadnych przymusów
wręczył bukiecik wonnych krokusów.
I słonecznie jak przy tym się śmieje.
Prosty wniosek. "On za mną szaleje".
Choć czasami te jego amory
przemieniają się w zwykłe humory.
Za dnia z chęcią mnie z ciuchów
rozbiera,
a wieczorem jak jakiś przechera,
miast wychwalać mą cudną urodę
to tak grzeje, że aż ścina wodę.
Nie wiem czasem już co z nim się dzieje.
Rano płacze, a potem się śmieje.
I głupoty wciąż klepie, gdyż gada
że uwielbia jak wieje i pada.
W końcu siadła i pisze orędzie
Z tej miłości nic raczej nie będzie.
Jam jest piękna i wiotka i słaba,
a ty "mażesz" się przy mnie jak baba.
Choć twe uczucie mnie onieśmiela,
to nie zagra już dla nas kapela.
Niech ci w głowie się nastrój przeplata.
Ja poczekam na miłość do lata.
Komentarze (13)
miłość bywa skomplikowana
Przyjemny wiersz, z humorem ;)
Rozweseliles po ciezkim dniu, dzieki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Może jeszcze jej się zmieni. Do Sylwestra jest jeszcze
trochę czasu. A gdyby się okazało, że dziecko pcha się
na świat, to i warto byłoby przymknąć oczy na drobne
niedostatki ukochanego.
Fajny, lekki wiersz, a poza tym
msz pora roku nie jest istotna, jak ludzie się
kochają, choć jest przesąd, iż nie powinno się obierać
w miesiącu z literką r.
Pozdrawiam serdecznie Piękny :))
Z przyjemnością przeczytałam. pozdrawiam :)
Zły miesiąc (faceta) wybrała,
w całym roku jest ich więcej,
do wyboru aż 12 miesięcy...,
pozdrawiam serdecznie:)))
ponoć wieść gminna niesie, że marcowe zakochanie
kończy się w lecie...
fajna i zabawna "powiastka"
pozdrawiam z uśmiechem :)
świetny, z przyjemnością go pochłonęłam.
:) Czy w dwunastym wersie nie miało być "osacza"
zamiast
"że uczucie go zewsząd oszcza"?
Miłego dnia Sławomirze:)
Świetnie :-)
Z uśmiechem czytałam ten pogodny wierszyk. Myślę, że
często nadmiar starań wręcz odwrotny efekt niesie.
Udanego dnia z pogoda ducha:)
No, niech przeniosą ślub na maj - bo jak wiadomo w
marcu - koty, w kwietniu - psy, a maju my-ludzie