Drzwi
Wśród powodzi słów
Gestów, czynów i serc zimnych
Wśród sopli ciemności,
Jęku i cierpienia
Wśród słów poetów smutnych
I szklanych prawd kolorowych.
Jedno jest światło i jeden jego blask
Jedno jest serce, takie serce
Twoje serce
Wśród zniecierpliwienia
buntu i strachu
Wśród blasku palonych krzyży
i samotnych serc
Wśród morza matek łez
otwartych ust i oczu zamkniętych
Jedno jest światło i jeden jego blask
Jedna jest prawda, taka prawda
Twoja prawda
Wśród śmiechu i drwin
Stoję ja
W tnącym deszczu ludzkich win
Moich win
Nie lękam się
Otwieram drzwi
Twoje drzwi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.