dwa w jednym
ona i ja ,ja i ona
jedna ta sama osoba
jedna ta sama, a inna
ona naiwna...ja łatwowierna
ona kochliwa ...ja bezwzględna
ona wrażliwa...ja obojętna,
obie tak razem
tworzymy się wzajem
ona ciepła...ja twarda i oschła
ona czuła...ja zimna jak lód
ona czasami chce być mną
ona mnie uzupełnia,
ja ją czasami wspomagam
nie ma to jak dwa w jednym
czasami tylko myśli się biją,
toczą walkę o rację,
jedna mówi zapomnij
druga wybaczać wręcz każe...
tak to już z nami bywa,
że jest nas dwoje nie jedno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.