Dyspozycje na... niedyspozycję
Bezszelestność "bomiś" mnie natchnęła:)
Gdybym umarła we śnie,
pozwól, że ci podpowiem:
Zaparz kawę, lecz wcześniej
zadzwoń po pogotowie.
Później odziej mnie nieco,
wiesz, że lubię spać nago.
Niech golizną nie świecę,
śmierć potraktuj z powagą.
Ogarnij trochę pokój,
nie rozpaczaj za wiele,
przecież będę tuż obok,
choć nie będzie mnie w ciele.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2015-06-25 22:27:42
Ten wiersz przeczytano 3428 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Bardzo ładny wiersz, Wielka Niedźwiedzico.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dobrze Dorotko, nie ma co panikować. Podoba mi
się takie podejście do tematu.
Pozdrawiam z uśmiechem paa :)
Dorotko, wyszło super :)))) Wrócisz i sprawdzisz, czy
wszystko co ustaliłaś zostało wykonane ;) Pozdrawiam z
uśmiechem.
No no no ekstra Nie każdy potrafi tak lekko z
przymrózeniem oka pisać o śmierci
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję :)W.N.
Z lekką wesołością sprzedać powagę to zawsze sztuka.:)
Pięknie, z poczuciem humoru na tak poważny temat:)
A wtedy życie nie bywa zbyt strasznym,
gdy to co mroczne uśmiechem rozjaśnisz!
Pozdrawiam!
fajnie tak na wesoło:)pozdrawiam
Zasługuje na więcej jak jeden głos
Elegancki wiersz
nic*
o takiej chwili na wesoło
lecz trzeba być na to przygotowanym
nigdy nić nie wiadomo:)
pozdrawiam:)
nietuzinkowy wiersz...o takiej chwili z humorem ...
pozdrawiam - już dziś słonecznie:-)
na wesoło o ostatecznej ostateczności,
niebywałe...:):):)
Doris,niby wesolutko,ale "przecież będę tuż
obok"-piękne.
Pozdrawiam serdecznie.