Dziecko ulicy
Bez pożegnania wtopiłeś się w tłum,
patrzyłeś na mnie z oddali,
widziałam rozpacz i rażący ból,
twój obraz utknął mi w krtani.
Już wiem mój drogi dlaczego ci źle
i szukasz ciągle przystani -
dzieci ulicy pragną ciepła serc,
a życie często je dławi.
Nie mogłeś dostać obiecanych gwiazd,
w przytułku Matki Bolesnej;
tam wyszło z worka wiele smutnych prawd,
a każdy bronić chciał siebie.
Teraz umykasz pod drewniany most,
z kumplami będziesz grzał ręce,
potem skulony zdusisz w sobie mrok
i czekać będziesz na szczęście.
Poduszka z gazet twarda jest jak pień,
jednak nie płaczesz, nie zrzędzisz,
liczysz, że jutro wstanie lepszy dzień
i zaczniesz dzielić się chlebem.
Kiedyś zbudujesz swój prawdziwy dom -
choćby z tektury, lub gliny,
przerwiesz udrękę i nie brudząc rąk
odnajdziesz drogę w czas przyszły.
17.10.2010 Maria Sikorska
Komentarze (38)
Smutny, melodyjny wiersz. Pozdrawiam
Witaj, kłaniam się wierszowi i dzieciom ulicy,ujęły
mnie te słowa,pozdrawiam.
Wzruszający...
Znałam kogoś takiego,smutny był jego los. Fajnie
napisane
Smutne takie życie:))
Ależ chwyta za serce, wzruszający. Pozdrawiam :)
Ujęła mnie treść wiersza.Świetne
spostrzeżenia.Pozdrawiam
niesamowity wiersz, zrobił na mnie ogromne wrażenie
Piękny wiersz o smutnym życiu.
Pozdrawiam:)
Smutny los bezdomnego. Jeśli to jest dziecko, to tym
bardziej wzrusza, bo ono niczemu nie zawiniło.
smutek i dramat niejednego dziecka czy też dorosłej
osoby
wzruszający wiersz masz ogromne serce widzisz to co
inni z obojętnoscią omijają
pozdrawiam:-)
z ostatniej chwili, jeszcze gorące...wszystkich
wierszy nie jestem w stanie pokazać na beju
http://www.youtube.com/watch?v=mz-G3PMOXTM&feature=you
tu.be
Ściska za gardło. Smutny ale piękny. Serdecznie
pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny mojego tekstu i szczerą i
krótką opinię. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny smutny wiersz, aż łza się w oku zakręciła...