Dziękuję Ci dziecko
Pamiętajmy o głodnych i bezdomnych.
Chłód malował na szybach paprocie,
potem je grubo szronem oprószył.
Głodny wróbelek usiadł na płocie
i nad biedakiem nikt się nie wzruszył.
Mróz tęgi szczypie, wielkie opady,
każdy się wciska w kącik cieplutki,
drogą się wlecze staruszek blady
od mrozu, śniegu cały bielutki.
Idzie powoli jak śnieżna zjawa
napręża szyję, z wiatrem się bodzie.
Obca mu była cieplutka strawa.
Na pewno biedak idzie o głodzie.
Wybiegam za nim dobrocią gnana
zapraszam mile, by ogrzał kości.
- Wielki Bóg zapłać, córko kochana
już jest mi cieplej, to pójdę prościej.
Komentarze (35)
Zima to okres, kiedy nasza wrażliwość powinna być
czujna na przejawy bezdomności. Ważny i poruszający
wiersz.
Serdecznie pozdrawiam :):)
Wzruszający wiersz, Broneczko,
nikt nie powinien być bezdomny, ani głodny, ale
niestety nie każdemu dom i brak głodu dany.
Pozdrawiam Cię serdecznie
i zapraszam do zimowego krajobrazu.
Tak powinno być (niesiona pomoc dla potrzebujących) i
tak nie powinno być (bo wszyscy powinni mieć dach nad
głową i ciepły posiłek).
Bardzo wymowny oraz poruszający serce przekaz,
pozdrawiam ciepło.
Witam serdecznie Broniu o wielkim sercu, bo tak Ciebie
kochana postrzegam. Rozumiesz drugiego człowieka i to
jest piękne. Uściski i pozdrowienia ślę do Ciebie ze
Śląska :)
Poruszający, piękny.
Pozdrawiam Cię Bronisławo srdecznie :)
Piękny przekaz z życiową refleksją.
Pozdrawiam Broniu:)
Marek
Piękny i wzruszający wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Ale fajny!!
Szacun i głos mój jest twój.
U Ciebie zawsze niepowtarzalny klimat. Pozdrawiam
serdecznie
ładnie i empatycznie
Klimat smutny, ale niosący nadzieję na gest bądź
dobre słowo, który czyjś smutek, o ile nie rozwieje,
to przynajmniej zmniejszy. Miłego dnia Broniu:)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobry wiersz
U nas jeden śpi na klatce schodowej.