Dziękuję Za Ból
Ten gruby sznur na szyi,
siny okręg jak uścisk śmierci
i te krwawiące ręce.
Duszę się, ale nikt nie
przychodzi.
uwiązałeś mnie na zawsze.
Dziękuję za ból.
Dziękuję ci za to.
Teraz wiem, że pozwoliłeś
mi na przemoc.
Mogę zabijać, mogę wszystko.
Dziękuję za ból, który
mi dałeś.
Dziękuję za ból, który
stał się pretekstem do
niszczenia miłości tego świata.
Teraz twój ból stał się moim
najlepszym narkotykiem.
Dziękuję ci za ból, który
sprawił, że nie mam prawa
nazywać siebie człowiekiem.
Komentarze (2)
Boże, tak być nie może, Ty powinnaś dziękować za
miłość a nie ból, rozejrzyj się dobrze zawsze jest
jakieś wyjście z sytuacji, człowiek bez względu na to
jak bardzo byłby sponiewierany zawsze nim pozostanie.
Szukaj dla siebie pomocy!
Nie rozumiem do końca przekazu, może jutro zajrzę.
Ale z pewnością w drugim wersie wyraz 'okręg' do
wyrzucenia lub do wymiany na słowo "ślad", a 6 wers
po kropce masz z małej litery.