Dziwny świat
Dziwna tęcza
Zawisła za oknem
Przecież nie było deszczu
Kolorami świeci
Barwy różne odcienie mają
Dla mnie bez różnicy
Czy na czarno czy na biało
Narysują ją dzieci z piaskownicy
Co mi z tego, że gołąbek leci
Zegarek i tak mówi swoje
Przyszłość, przeszłość…
Nic tak naprawdę nie jest moje
Nie rozumiem, po co jest tęcza
Na co polityka i podboje
Wszystkie władze, organizacje
Dokumenty, teczki, akta
Skoczne piosenki i alkohole
Co mi z tego wszystkiego
Gdzie miejsce moje
Skoro ziemia stoi
A księżyc szepce swoje
Komentarze (6)
przemawia do mnie Twój wiersz, bardzo ciekawy
kazdy kolor ma mnóstwo odcieni,tak jak kazdy dzień w
naszym życiu niby taki sam ale kazdy inny,podoba mi
się zakończenie,bo troszkę ...przewrotne...
Jeśli zechcesz Ziemia stanie dla Ciebie, co tam jej
troche postać, odpocznie i dalej będzie wirować
leciutklo nawet nie odczujesz.
Jakby oddany postój emocji..ani w tył ani w
przód...pointa ciekawa...czas stoi...pozdrawiam z
nocnego dyżurku...w wolnej chwili miło jest zatopić
sie w poezję
Wszystko jest potrzebne by był porządek i ład w tym
świecie.Bez samego czasu byłby haos.
Czy to dlatego, że mam podobne myśli co jakiś czas,
czy też dlatego, że jest wieczór, noc właściwie i to
ona tak nastraja...wiersz mi sie zwyczajnie podoba