Dziwny wiersz
Mówisz nie pij, nie pal
bo serce nie wytrzyma
nie słucham Cię
krzyczysz
rób co chcesz!
Mówisz że się martwisz
a kiedy potem
nie przyjmujesz do wiadomosci
że się boję
i na pełnym kacu
nie odbierasz telefonów
nie słuchasz mnie
zachowujesz się jakby
to już nie była miłość
nie przeszkadza Ci już
moje chore serce
Później przyjdziesz
uśmiechniesz się
a ja udam że zapomnę
okupię to wieloma łzami
wtulę się w Twoje ramiona
i znowu ważne będzie tylko
to Twoje
jesteś dla mnie wszystkim
Mięknę
Kocham Cię do szaleństwa
na kacu, na alkocholu
na łzach i na wściekłości
A najbardziej kocham moje
szczęście z Tobą
wybacz mi to
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.