Ekologiczna miłość (bajka)
Kura z kogutem życia nie miała
za wiele kurek wokoło żyło,
pomysłu jednak na nie szukała,
lecz jaj w kurniku znowu przybyło…
a z jaj i małe znów się wykluły
i za swym tatą kwiliły stale
nastrój w kurniku kurze wciąż psuły
choć były … żółte i całkiem
małe…
ale te dzieci jego z innymi
kurami… zatem zazdrości wodze
puściły kurze i tak z winnymi
przeprowadziła rozmowę srodze…
panie wybaczą od dziś porządek
zaprowadzamy w kurniku naszym
i apeluję o wasz rozsądek,
bo się inaczej któraś wystraszy…
zasada pierwsza to kogut jest mój,
toteż i jaja znoszę dla niego
natomiast u was panuje zastój,
chyba że dadzą wam następnego,
Pogróżki były perswazją wielką
kury zerwały z kogutem więzi
ale i kurka straciła wszelką
nadzieję jednak i tak ją mierzi…
Rywalek nie mam – koguta też nie
na nic sposoby – strachy
podstępy.
Patowa sprawa, żadne kochanie
i piskląt nie ma, a on ma wstręty…
I morał z bajki płynie takowy:
ekologiczna dobra hodowla,
ale czy chemia w kurze alkowy
nie wdziera się i czy jest zdrowa?
Bo teraz moda na ekologię
panuje razem z chemią w miłości.
Jeśli brakuje to pary odłogiem
poleżą sobie w swej odrębności…
Komentarze (8)
świetny wiersz i pomysł, tyle teraz się mówi o
ekologi, że trafia już wszędzie nawet do twojego
wiersza...i ciekawie to wykorzystałaś.
Ładną bajeczkę przedstawiłaś przenosząc akcję do
kurnika, gratuluję pomysłu i wykonania.
Brawo.Po prostu brawo.
"Pogróżki były perswazją wielką...ale i kurka straciła
wszelką nadzieje",cyt.aut.Pazerna ta kurka,już
kurczaczków nie ma bo do kurnika wprowadziła się
zazdrość i chemia.Świetny wiersz,dobry i na czasie, a
morał z niego wynika,niech się zazdrość i chemia nie
wdziera do kurnika.Dziesięciozgłoskowiec,rym,a-c, b-d.
Świetne wykonanie wiersza, czyta się z ciekawością,
jednym tchem. Brawka!
Wiersz pogodny i żartobliwy.Ciekawy temat i mądrze
sprecyzowany. W pogoni za EKOLOGIĄ zgubiło się to coś
naturalne...
Ekologia w kurniku, modyfikacja genetyczna w
warzywniku, antykoncepcja w łóżku, ciekawe jak długo
się pożyje na emeryckim garnuszku.
Bardzo udany i dowcipny wiersz.W czasach mody na
ekologie bardzo często nieekologiczne produkty i
zachowania nazywa się modną nazwą.Ja tam jestem za
tradycją w ludzkiej i kurzej alkowie. Brawo autorko.