Elixir vitae (czerwona nalewka)
od wieków wędrowali
po zaklętych rewirach magii
w nadziei, że odnajdą
lapis philosophorum
i wierzyli, że dzięki niemu
uda się zmienić
metale nieszlachetne w szlachetne
poświęcali życie
na buszowanie
w jaju filozoficznym
bez skutku
ja, lichy alchemik
w pędzie za nie wiem czym
marzę o cudzie zmiany ludzi
nieszlachetnych w szlachetnych
podaniu eliksiru życia
najwartościowszym
by stali się
nieśmiertelni
(lapis philosophorum - kamień filizoficzny)
Komentarze (20)
Bardzo piękne marzenie, ale nieziszczalne a szkoda,
chyba że jesteś czarodziejką. Tylko pomyśleć jaki
byłby świat, gdyby wszyscy ludzie byli szlachetni i
nieśmiertelni? Taki pomysł przyszedł ci do głowy na
pewno po jakimś doświadczeniu życiowym. Czasem tak
bardzo pragnę cudu.
ależ pomysłowo! jestem za takim eliksirem i za Twoim
wierszem.
eliksir dla najszlachetniejszych...Wspanialy
wiersz!Moze kiedys cud sie zdarzy....
Temat poważny, ale lekko sie czyta! :-)
No no zupełnie coś nowego...aż zabrakło mi
słów...bogactwo słów, brawo
coz dodac moge.... ładny wiersz i podziw dla autora
temat wiersza ciekawy a i wykonanie bez skazy --mój
duży plus
Może iwersz przyniesie nieśmiertelność, kto wie??
Na Tak+
Pomysł iście górny tylko rzecz jednak w fizyce leży
oby tylko ta przemiana w dobrym kierunku poszła bo jak
uznany za szlachetnych nie tych co norma czystości to
już koszmar Bardzo dobry bo Miłość zależy tylko od
prostego spojrzenia i ich przemiany na pozytyw ludzi
Na tak Dobry Wyrazy uznania
a może tym kamieniem jest dusza i jego dobro? ...
Zaskoczyłaś mnie dzisiaj tematyką, myślą filozoficzną,
utopijną także. Jedyne, co pewne i wcale fantastyką
nie zaciąga, to energia jądrowa.
Pardzo powazny temat, mysle, ze ludzie w swoich
poszukiwaniach raczej zdematerializuja nasz swiat.
Poszukiwania kamienia filozoficznego zaczęły się ok. I
wieku n.e., gdy zatrudnieni w egipskich świątyniach
rzemieślnicy podejmowali próby tworzenia imitacji
kamieni szlachetnych oraz cennych barwników.
Dysponowali specjalnymi umiejętnościami, które
trzymali w sekrecie przed innymi. Ich nastawienie do
materii zdradzało cechy mitologiczne: uważali, że jest
ona święta i ożywiona. Ponieważ należeli do stanu
kapłańskiego, mieli dostęp do wiedzy hellenistycznej,
znali grecką filozofię przyrody. Od Arystotelesa
przejęli ideę, że materia składa się z materii (gr.
hyle) i formy (ducha, gr.pneuma). O dziejach
zstąpienia tego ducha w materię oraz o możliwości jej
powrotu do Demiurga, z czym związane było uwolnienie
od cielesności, nauczała gnoza, przeżywająca w
Aleksandrii w II wieku okres prawdziwego
rozkwitu.Niebanalny temat i przekaz wiersza ,gdyby
można było zamienić nieszlachetne w szlachetne świat
by na tym tylko zyskał..
dobry wiersz,ciekawy temat ujęty w interesujący
sposób,podoba mi się;)
Ja - lapis vulgaris- wchłonałem tekst, jak gąbka.
Trafiło do mnie. masz PLUS!