eukaliptus
dla kogoś...
nie bronię się od ukąszeń, letargu
wchodzę do starej chaty jak eksplorator,
przytulam piec.
jaśnieję. po przeciwnej stronie nieustannie
kusząca biel - zaufaj.
szybko, szybko podaj mi dłoń, połączmy
oddechy.
szalony czas nie jest w stanie cofnąć
pozornego mroku. zobacz, błyszczę, a ty
patrzysz pod słońce.
Komentarze (42)
dziękuję kochani pozdrawiam :)
każda kobieta chce przytulać piec.
zwłaszcza przy połączonych oddechach.
pozdrawiam gorąco :)
witaj Ewo.. szkoda że to ja nie jestem ten ktoś
Gorący wiersz i uczucia.Czytam jak niesamowitą
przygodę,która może nie będzie tylko
przygodą.Pozdrawiam serdecznie.:)
Eluś :)
Oslepiająca puenta, bardzo mi się... :)
można i tak :) pozdrawiam
W starych chatach brzęczy przeszłość w piecu palą
zjawy:) Tajemniczo odczytać można wiersz Pozdrawiam
serdecznie.
Halinko dzięki już patrzę:) buziaki
ładnie, zwłaszcza że dla kogoś:)
Piszesz fajnie.
Masz tu, tylko bez zgorszenia, bo to nie jest poezja -
dla Anny napisałam.
https://poema.pl/publikacja/220317-niepoezja-dla-zdrow
otnosci
dziękuję kochani:) pozdrawiam
bardzo dziś cieplutko nie tylko od pieca .. ale
słoneczko też dobrze operuje ..
Wiem Ewciu :-) wiem :-)
ja mam starą chałupę
prawie,że lepiankę
i na moim piecu
wciąż przytulam Hankę:)
Pozdrawiam:)
lubię smak i zapach eukaliptusa Pozdrawiam serdecznie
Ewuś:))