Ezoteryczna Bajda
Dziwna bajeczka....
Gdzieś daleko tam,po drugiej stronie
opowiada ktoś o starym zabobonie
snuje bajdę jak świat starą
po przodkach pozostałą
bajda jest o dwojgu takich
co historii dają zapis
jako Ci niepokonani
w sobie ostro zabujani
Ci co między obłokami
latają lekkim saniami
czerwony kolor mają one
nigdy nie pozostawione
zawsze wierne przy nich,nawet na dworze
są zawsze,nawet gdy świtają blade zorze
nawet gdy na dworze dożynki
dziubią wspólnie z ciast rodzynki
niby kupa to żelastwa
kochankowie mówią basta!
jest to część ich trzecia,po połowie
że ludzkim głosem rzeczą,nikt się nie
dowe
bo to sanie są magiczne
dziwne i ezoteryczne
a nad nimi aureola
dwoje śpiewa z nimi "sto lat"
kiedy z magią są tu za pan brat
nigdy dobrze tu nie było aż tak
mrok nadchodzi,jedno ziewa
a drugie z nich wicher zwiewa
żeby zasiadł na nich raz serdeczny
bo na na czas znikają odwieczny
odlatują dziś w nieznane chórem
gdy tu lata szczur za szczurem
odkąd znikną w ciasnym dworze
będzie jednak trochę gorzej
zniknie zaś wygodność wasza
wszędzie chodzić trzeba w kamaszach
choć dziurawe i kaleczą stopy
z pary królewskiej staną się chłopy
MAYA J t'M
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.