fant
osiołek z kozłem - zwadzili się o
portfel
pierwszy uparciuch, a drugi nos zadarty
pacan już z nazwy spozierał
nieprzyjaźnie
matoł bez farta - w besztaniu
nieudacznik
wzburzony wstrętnie koźlaka atakował
tenże stonował - sakiewkę już darował
drugi nie spostrzegł - użala swoją dolę
myśląc na dobór, że kołek go zrolował
wpatrzone gnuśnie z banalną nienawiścią
straciły obie ze swoich oczków
ślicznych:
przedmiotem waśni; wiecznej rywalizacji
jest obiekt pusty (do tego jeszcze stary)
Komentarze (6)
Dziękuję Wszystkim. Ps. A Poecie z Gminy serdecznie
dziękuję za konstruktywną uwagę i naturalnie zmieniłem
już w adnotacji rodzaj wiersza. Porządek musi być oraz
Czytelnik uszanowany. Pozdrawiam Cię Sławku (o ile
właściwie Cię z Nicka wyczytałem) - ja nazywam się
Romek.
Plusa przesyłam choć przyznam że z tym rymowaniem
poszło ci dość średnio:))
Ps. Proszę (czytając..) odwrócić tel. w poprzek -
pojawią się Wam wtedy wizualnie wagoniki. Dzięki też
anonimowym Punktującym..
Witam serdecznie i dziękuję. Ps. Proszę zwrócić uwagę,
iż wiersz składa się z dwóch części, które oddzielone
są podwójną przerwą..
Kapitalnie!!
Głos i szacun!!!!
treść życiowa, za nią dam punkt, ale forma mnie
zupełnie nie przekonuje,
przykład użala swoją dolę, niepoprawnie - użala się na
swoją dolę, powinno być,
"osiołek z kozłem", później "straciły obie", jeśli już
to stracili oboje, bo to oni, rodzaju męskiego, "kołek
go zrolował" kiepska metafora, ogólnie wiersz niestety
ale wart poprawek, w moim odczuciu.
Dobrego wieczoru życzę Groszku
P.S Warto czytać wiersze, poza bejem też jest ich
wiele, to pomaga w pisaniu...