*FATUM*
Kochanie bez Ciebie nie dalabym rady ...
Jakies zle fatum mnie dopadlo
Moje zycie dziwnie pobladlo
W sumie rzecz biorac nic nie rozumiem
Blahego problemu rozwiazac nie umiem
I nienormalne mysli w mej glowie goszcza
One tylko szkodza - niczego nie
uproszcza
Dlaczego tak sie dzieje?
Ze trace na lepsze jutro nadzieje
Wszystko wali sie na glowe
Juz czasami po prostu nie moge
Tylko wielka milosc trzyma mnie przy
zyciu
Choc ostatnimi dniami ciagle placze w
ukryciu
On pociesza jak tylko moze
Jednak prosze Cie o pomoc Boze
Daj mi sile przetrwac trudne chwile
By kolejne dni byly bardziej mile !
Bo jak smierc potezna jest milosc. (cyt.)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.