Figliki „nieuczesane” (2)
Tak jak obiecałem... następny „Figlik”
Pijany Franek przygruchał „damę”
Wciągnął ją w bramę
I już ją brał
Gdy ręka-strzała w pysk mu przygrzała
Frankiem zachwiało
I padł... jak stał
Godzinę potem, siedział pod płotem
Bawiła z kotem
Się „dama” i
Spytała miło: - Franiu?... Jak ryło?
Czy dobrze było?
Dołożyć ci?
Dalej mu prawi: - chcesz się zabawić
I sobie sprawić
Uciechy moc
Sprawdź pod sukienką, wyczujesz ręką
czy jest panienką
czy trzymasz... „kloc”
- W obecnych czasach, częściej siurasa
Znajdziesz pod pasem
W ubiorach dam!
Nim nocka minie, lepiej siedź przy mnie
Bo ja na imię...
też Franek mam.
Życzę spokojnej nocy.
Komentarze (97)
jastrz
Michale, jak sie ma pecha,
to i w murowanym kosciele moze spasc na leb decha.
Dzieki za jak zawsze trafny komentarz. :)
wolnyduch
Dziekuje, Grazynko. Ciesze sie, ze rozweselilem.
Bede u Ciebie, nie ma obaw. :)
Lacze serdecznosci :)
rozwaliłeś na drobne kawałki śmiechem
i puentą wraz z Andreasem
jesteś dziś wieczornym Asem
(na Bejowym dywanie poezji)
pozdrawiam Bogusławie
:))))))))))))))))
W sumie warto na 10 podrywów 3 razy dostać w twarz, a
7 razy dostać to, o co się zabiegało. Jednak mimo
wszystko trafić w swych łowach na pana to jest pech...
:))
No, faktycznie nieuczesane te figliki,
w dzisiejszych czasach, to prawda, że różnie być może,
dzięki za wieczorne roześmianie, myślę, że to dobre
ostrzeżenie, by "dam" w bramach nie szukać, bo można
się sparzyć.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ostatniego wiersza,
oczywiście, jeśli jest na to czas i ochota, a poza tym
życzę dobrej nocy, Bogusiu :)
Jestes niemozliwy Andre... :)))
Ja to sie dopiero usmialem :)))
PoZdrowka
Fajne!Uśmiałem się.
miłośnik chłopców bas z Gwatemali
zaprosił ślicznych trzech do La Scali
zachwycony nimi szczerze
dał każdemu po rowerze
może się który wreszcie spedali
znał alfę betę i deltę Nilu
i nawet grecki nos miał z profilu
choć był Czechem z krwi i kości
gej żył w Pradze bez miłości
więc tu rżnął Greka w klasycznym stylu
Pozdrowionka.