Filozofia strachu bycia…
Miłosierna agonia części mego ciała
Pojednanie boskie psychicznego ludu,
Niecywilizowanej krainy marzeń.
niedostępnej śmiertelnikom przyrodzonego
świata
nie tym, co są nad, lecz tym, co
pomiędzy
dedykuje
dziwne myśli i słowa
gdyż tylko oni
pojmą tajemnice grozy…
pseudonimiczne spojrzenia kruchych ułamków
życia
contra infantyliczne pojmowanie istoty
bytowania
Niezrozumiałe aluzje, symbole skrajności
Kryte w dołach rozpaczy i odmienności
Przerażające równania
Bezistotne dla wzorów możliwych do
pojęcia
Idiotyczne powody, opiewane salwą
przekleństw
Niczym średniowieczne stosy czarownic
też niezrozumiane
chropowate, podgniłe twarze
jednak takie pociągająco nocne i nocno
pociągające
określenia rodem z nierodu
skojarzenia spaczone namiętnie
I tylko właściwy pojmie filozofię strachu
bycia innym…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.