O gajowym Jerzyku 346
Gajowy Jerzyk z gminy Zawoni,
na koty tamże dzwonkiem wciąż dzwonił.
A koty to nie osły
i z wioski się wyniosły.
Sam teraz Jerzyk myszy... dziś goni.
Gajowy Jerzyk z miasta Poznania,
w przychodni robił sobie badania.
Bo składał nową szafę
i walnął się w kalafę.*
Dzisiaj bez głowy ...znów zaiwania.
Gajowy Jerzyk raz koło Łodzi,
ducha wywołał swej babki Lodzi.
Za życia upierdliwa,
teraz znów jest szczęśliwa,
bo do Jerzyka co dzień... przychodzi.
* kalafa = głowa lub twarz (wlkp.)
Komentarze (26)
Bardzo dobrze napisane. Co mogę podpowiedzieć? Lubisz
wstawiać słowa zastępcze Tak jak w drugim wersie TANŻE
Właściwie może i tak byś ale ja bym zamiast tego coś o
tych kotach powiedział. Na koty swoje, Na koty psotne,
Na koty łowne. Ale to tylko tak na boku. Pozdrawiam z
dużym plusem Przyjacielu. :))))))
z podobaniem dla trzeciego
bo to z miasta mojego;)
serdeczności:)
bardzo dziękuję wszystkim bez wyjątku
dopracowane. podobasię. pozdro...
:)) dobre
Fajne :)
Już dawno nie czytałam Twoich limeryków o gajowym
jeżyku :)
Są świetne :)
Pozdrawiam z uśmiechem Maćku :)
Witaj.
Fantastyczne są Twoje Limeryki!
Podobają się bardzo, bez wyjątku.;)
Pozdrawiaam i wszystkiego dobrego na ten 2021.:)
Rozbawiłeś, fajniste!
Świetne, jak zawsze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Maćku!
Jak na ironię przystało, to uśmiecham się-:)
Z twoich fajnych limeryków, najbardziej przypasowały
mi dwa, drugi i trzeci-:))
Pozdrowienia dla Ciebie
Witaj Maćku:)
Jako rodowity poznaniak niejeden raz dostałem po
kalafie:)
Super:)
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam serdecznie i dzięki Jerzykowi za mój
uśmiech.
Umarłabym z tęsknoty, gdyby Gajowego Jerzyka nam
zabrakło :)))
Wszystkie świetne i z humorem z uśmiechem się czyta
jak zawsze :))
pozdrawiam cieplutko :))
Z uśmiechem pozdrawiam Gajowego Jerzyka ...