Garść mini III
przed cmentarzami -
rozkwitły targowiska
zniczy i kwiatów
w nekropoliach gwar -
pierwszy dzień listopada
wypłoszył ciszę
między grobami -
na cmentarnych alejach
parada mody
nad mogiłami
krótka chwila zadumy
- jest ich zbyt wiele
*
Azyl
Czy jest gdzieś takie schronisko,
dla dusz wszelkich zatraconych,
tych co bez celu po świecie,
bez imion zatartych przez czas
błąkają się zagubione?
Jak w nicości znaleźć mogą
jakąkolwiek przystań ciepłą?
Ot zwyczajne przytulisko,
a w nim znicza jasny płomień
w którym będą trwać w spokoju
jego blaskiem otuliwszy,
swoje eteryczne byty.
*
lat zamotanie...
przyszedł na ten świat w tamtym
tysiącleciu
przeżywszy młodość w już przebrzmiałym
wieku
w bieżącym zaczął powoli się starzeć.
czas wolno zlicza wszystkie kalendarze
godziny trwania biegną nieustannie
życie nie guma, w datach zawikłane
porę odejścia powita więc z żalem
bo przecież żaden z niego Matuzalem.
Argo.
Komentarze (3)
Być może i rację Szanowny Jastrzu masz
jednakże w tym przypadku nie o to w tym tekście dwa,
niestety, ot co.
Pozdrawiam.
Wierzę że takim przytuliskiem dla dusz jest Dom
Ojca...
Aby do wiosny...bo widzę wszędzie smutek i
nostalgię...poszukam sobie gawry i prześpię to...
pozdrawiam :)