Gasnąca gwiazda
Kiedy ostatnia gwiazda zgaśnie,
a świat mój w mroku się pogrąży,
wtedy nadzieja moja zaśnie
i nikt z pomocą już nie zdąży.
Zostanę sama w tej czeluści,
nie zdolna by się z niej wydostać.
Wiem, że naprawdę mnie opuści,
ostatnia znana ludzka postać.
Żyć już nie mogę,ale muszę
bo na odejście nie jest pora.
Choć mam śmieertelnie chorą duszę,
nie wiem jak z sobą się uporać.
Gdybym gasnącej gwieżdzie mogła
oddechem światło znów przywrócić,
to może ona by pomogła
do świata żywych istot wrócić.
Komentarze (2)
bardzo smutny wiersz ale ładnie napisany :-)
Smutno,ale bardzo prawdziwe.Z czasem coraz więcej
naszych gwiazd gaśnie i coraz mniej się rodzi. Być
może to nam słabnie wzrok.