Gdy kwitły lipy część pierwsza
Był czerwiec, powietrze miękkie i
ciepłe,
wiał lekki wietrzyk niosąc zapach
kwitnących lip i lata.
Korony, obficie obsypane kremowymi
kwiatami, nieziemsko piękne, aromat
unoszący się w powietrzu słodki niczym
afrodyzjak, podrzucony przez psotny wiatr
zachwycały.
Kwitły lipy…
Wokół niewielkiego domu, rosły krzewy bzu i
jaśminu, gdzie co wieczór, jakiś ptak
zawodził słodką pieśń
jednocześnie smutną i samotną. Na pobliskim
świerku, kos uparcie i jakby bez końca,
wyśpiewywał swoje trele.
Kwitły lipy…
Z nasłonecznionego ogrodu, do pokoju w
radosnym tańcu drżących liści, zaglądały
gałązki kwitnącej lipy. Zwisające pędy
kołysząc się, tworzyły wymyślne wzory na
nagrzanej słońcem drewnianej podłodze, na
ścianach wyglądały, niczym przerośnięte
ćmy,
chwiejąc się jednostajnie w rytm
wzmagającego się wiatru.
Kwitły lipy…
Na stole, stał niewielki flakonik ze
świeżymi białymi kwiatami jaśminu, z
rozkosznie unoszącym się zapachem.
Zarówno lipy, jak i bez, i jaśmin,
za szybko przekwitały,
choć chciałoby się zatrzymać te zapachy na
zawsze, tak jak i chwile szczęścia.
Kwitły lipy…
A ona z zaciśniętymi ustami usuwała z myśli
zdarzenia,
które jakże były bolesne. Jej dusza łkała,
a serce płakało z kawałkami cieni
kwitnących lip.
Cdn.
Tessa50
Radość złota…
Ożywia swym blaskiem wszystko
co ogarnie swymi promykami.
Bo radość to słoneczny kolor życia.
Małgorzata Stolarska
https://www.youtube.com/watch?v=UyBTso-dAoc
&list=PLE39323F609B2CDB7&index=5
Komentarze (42)
Pachnąco między wersami.
Pozdrawiam Tereniu.
Zapowiada się miłośnie...
Tereniu pozdrawiam, dobrej nocki życzę.
Przepiękne, malowniczo przedstawiona sceneria.
Uwielbiam lipy. Dawno temu kupiłam i posadziłam 4
lipy. Niestety już nie mieszkam w tym miejscu.
Zciekawiłaś mnie Tesso. Przechodzę do czytania
kolejnych części.
Czarujesz słowem Tesso, a lipy zapachem...
Ten mój to trzydziesty siódmy.
Uśmiech.
Pięknie o przyrodzie i o tajemniczej kobiecie... z
niecierpliwością czekam co dalej się wydarzy...
Serdecznie pozdrawiam, Tereniu :))
Poczatek wciagajacy, piekne opisy./+/
Ide do nastepnej czesci.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękna sceneria i zapowiedź jakiegoś dramatu...
zobaczymy...
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny zapach się unosi w prozie...
Ślę serdeczności Tereniu:)
Witaj Tesso.:)
Jak zawsze, piękny wiersz, u Ciebie, w uroczych,
pełnych ciepła obrazach.
Poczułam zapah kwiatów i lipy miodnej.:)
Ciepło i serdecznie, pozdrawiam.:)
Pięknie wiersz aż chce się czytać.
Wszystkiego najlepszego z okazji okrągłych urodzin
Tereso. Bądź zdrowa i zachowaj dobry humor. :)
kwitnące lipy - radość życia. Poczułem się, jak na
przedwojennej prowincji, takiej bez zgiełku przemysłu
i ciągłego pędu za czymś. Niestety tam i tu - wtedy i
dziś problemy te same... Pozdrawiam ciepło.
Jak zawsze ślicznie:) pięknie malujesz słowem:)
Witaj Tesso, u Ciebie pełna poaleta kolorów lata i
zawsze gdy czytam Twoje teksty zachwycam się barwnymi
opisami... Pozdrawiam Cię serdecznie:)