gdzie się podziały...
za milion. nieważne, spadły noże
nie poczuła zimnego blatu pod ciałem,
na tu i teraz nie istniała. klatka stop.
błękit oczu, zapach bzu, brak jej tchu.
replay. za darmo, nieważne.
na tu i teraz nie istnieje. klatka stop.
noży błysk, piwa smród, życia nurt.
grudzień 2009
autor
Feministka S.
Dodano: 2010-02-17 11:12:18
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
No tak , coś ją obaliło , ale trzeb znać karate albo
nosić broń. Wtedy życia nurt i my z nim a tamci na
blat i na tu i teraz nie ma ich. Sory . To zupełnie
pierwsza reakcja. Nie daj się Feministko
Dramatyczny nieco. warto dopatrywać się głębszego
sensu, odzwierciedlenia we własnym życiu. pozdrawiam
Książe
Dramatyczny wiersz..nie ma co się rozwodzić w
komentarzu..więc pomilczę..Nie słowa..nie o słowach..
M.
Mocny wiersz , gdzie się podziały słowa.
Świetny- nic dodać nic ująć. Pozdrawiam
super.super.super.podoba mi sie!metafora
dramatyczna,ogolnie zostaje w pamieci wiersz
dramatyczna metafora, przemawia do czytelnika
no właśnie dobre pytanie...gdzie...?..pozdrawiam..
Odpłynęły z nurtem życia.
aż mi ciarki przeszły ....
dobry Udany tracony grunt ale jest gniew Podoba mi się
bo otwarte oczy to świadomość pełna Brawo!
i może jeszcze ślepota mimo oczu i oschłość mimo serc.
Ciekawy obraz widziany młodzieńczym okiem. Pozdrawiam
Koleżankę serdecznie, cieplutko :). Dziękuję za
komentarze.
genialne. brak słów