Gdziekolwiek...
Poeto...umilkłeś...
Pan powołał Cię do Siebie,
byłeś mu pewnie jak nam miły.
Musi Cię Bóg w NIEPAMIĘĆ
mocno otulać w niebie,
żeby Cię nasze troski nie obchodziły,
które tak chętnie brałeś na siebie.
Pamięci Marka Koprowskiego, poety i redaktora.
Komentarze (1)
piękny gest w wierszu aby pamięć przetrwała dla
redaktora i recenzenta Angory,człowieka żywo
interesującego się literaturą, życiem ludzi podróżnika
i poety Pozdrawiam