Gierki
Po mojej stronie lustra
beznamiętnie
stawia pasjansa
niewzruszalny czas
króla kier
przykrył
stos innych kart
tak łatwo
bezwolnie poddać się
regułom tej gry
tylko uparte barany
pukają sercem
w zamknięte drzwi
przeszłości
Za widnokręgiem nadziei
wciąż wschodzi
Twoje słońce
na kolanach
tak jak lubisz
modlę się
słowami wierszy
o łaskę zainteresowania
Ale Ty wolisz
bawić w berka
oszukujesz
wciąż tylko uciekasz
ja
bez szans na wygraną
potykam się o kolejne przeszkody
na drodze
do Ciebie
Mój osobisty
zegarmistrz światła
purpurowy
pali papierosa
jednego za drugim
jemu rak płuc
nie grozi
wiecznie martwy
nie rozpali
tytoniowym żarem
niczyjego serca
nikt nie stopi
odłamka lodu
w jego zamarzniętej
duszy
może kiedyś Ciebie zrozumiem, Maciek, może kiedyś Ty zrozumiesz mnie...
Komentarze (1)
gry i zabawy w twoich wersach .....doskonale
płaczonych nowymi zagraniamy czy rozdaniami
...zakonczenie to remik albo i nawet poker...brawo....