głębiej niż w gardle
powiedz tylko słowo a będą pozdrowione wszystkie autobusy jadące do ciebie.
palimy w oknie oszukując pokój.
pocięty słowami na odcinki dym
przypomina mowę pradawnych Indian.
zaciągam się. głęboko.
zatrzymuję w sobie jak ciebie.
sens wyczuwany podskórnie.
czerwone wino wypełnia kieliszki.
próbuję ostrożnie końcem języka
jakbym się bała, że nowy smak porazi nerwy
albo, że strzeli we mnie piorun.
w lustrze naprzeciw kobieta w rozpiętej,
męskiej koszuli ma moją twarz
i ciągle się uśmiecha.
Komentarze (11)
A..ja passsssssssssss
Bardzo Cię przepraszam Mario, pomyliłam nick, a
pisałam do Ciebie, sama widzisz jaka jestem
rozkojarzona, miłej nocy, pa :)
Bardzo fajny życiowy wiersz. Witam droga mariat,
rzeczywiście długo Cię tu nie było, ale cieszę się, że
jesteś. Masz rację, pracuję nad tym, ale czasami
zatracam się w tym co piszę. Serdecznie pozdrawiam i
dziękuję :)
hmm, madame Małgorzato! jeżeli w lustrze, to
oczywista, że "naprzeciw kobieta w rozpiętej,
męskiej koszuli ma moją twarz
i ciągle się uśmiecha." -------------------------
Czy może być inaczej jak się podejdzie do lustra?
Ważne, że się uśmiecha i oby tak dalej.
Rozmowa damsko-męska na 'wiadomy' temat- nie
istnieje, co zaś w splocie słonecznym dojrzewa, tylko
w wierszu opowiedzieć można. Tobie się udaje. Peelka
jest mistrzynią rozmów "oszczędnych" - to mądre-
panowie nie lubią zbyt gadatliwych pań. A uśmiech
peelki jest zagadką jak uśmiech Giocondy. Kuszące..
w lustrze naprzeciw kobieta w rozpiętej,
męskiej koszuli ma moją twarz
i ciągle się uśmiecha....
jak zawsze potrafisz zatrzymać czytelnika
Super obraz.
Drugi wers zapisałabym:dym,pocięty słowami na odcinki,
Pozdrawiam :)
W wierszach Pani Marii znajdziemy zawsze chwilę
wytchnienia i romantycznej zadumy.
To dobrze, że się uśmiecha:)) Wiersz na duże Tak!
I ja się uśmiecham do Twojego wiersza. Dlaczego my
kobiety tak lubimy męskie koszule. Są fajne a wiersz
bardzo udany :)
Fajnie wyglądasz w tej koszuli.
Pozdrawiam:)