głodna ciebie
wiecznie głodna ciebie
łapczywie zlizuję ciepło
zapomniane na poduszce
resztkami dotyku
karmię wychudzony cień...
jak kanibale
trawimy siebie nawzajem
wiecznie głodna ciebie
łapczywie zlizuję ciepło
zapomniane na poduszce
resztkami dotyku
karmię wychudzony cień...
jak kanibale
trawimy siebie nawzajem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.