Gniew
Spojrzawszy w oczy
Ujrzałem gniew ...
Spowity w otchłani rozdeptanej duszy.
I ból nieludzki, przenikliwy,
Dotykający myśli ...
Niszczący wrazliwość.
Ból pełen ognia i śmiertelnego jadu.
Samotność ...
Kroczy wciąż za mną.
Rozrywając na strzępy wspomnień - serce,
Popękane obojętnością ...
Znieważone i łamane za każdym razem,
Gdy jedyną ucieczką ... są łzy
Zalewające duszę.
Oczy ...
Spojrzawszy w oczy ujrzałem gniew,
Który zniewolił istnienie,
Ujażmił mnie.
W nich kiedyś tkwiło piękno.
Dziś przeobraziło się w nienawiść ...
Wypływającą ze szczelin poranionego
uczucia.
W nich kiedyś istniała miłość,
Umarła ...
Jak wszystko.
Jak radość, jak wrażliwość.
Spojrzawszy w oczy ...
Ujrzałem twarz.
Nie poczułem nic - oprócz nienawiści.
To ona wciąż za mną kroczy.
Komentarze (1)
Zacznę od grzechu ciężkiego:
- błąd ortograficzny ujażmić = ujarzmić.
A teraz przewinienia:
- literówka wrazliwość = wrażliwość,
- wielokropki: na 29 wersów - 8 z wielokropkami,
- duże litery na początku wersów przy stosowaniu
interpunkcji nie bronią się.
- „Ujrzałem gniew ...
Spowity (w co?) w otchłani rozdeptanej duszy”.
Poprawny zapis powinien przyjąć formę: w otchłani
rozdeptanej duszy ujrzałem gniew spowity w (…)
Z tym, że odradzałaby Ci „spowity” i „otchłań”, bo to
już było tyle razy, że przestało budzić emocje,
podobnie jak „strzępy wspomnień”, „szczeliny
poranionego uczucia” i „rozdeptana dusza”.
- „Oczy ...
Spojrzawszy w oczy ujrzałem gniew,
Który zniewolił istnienie,
Ujarzmił mnie.” – gniew zniewolił, ujarzmił...
„W nich (w gniewie? w oczach?) kiedyś tkwiło piękno”.
Myślę, że chodzi o „oczy”, ale one są za daleko, by
było to oczywiste.
Moim zdaniem wiersz potrzebuje dokładnego
oczyszczenia. Ma w sobie to „coś”, ale trzeba je
wydobyć, oszlifować, bo
(na razie) ginie pod stosem słów, wielokropków i
wielkich liter.
Pozdrawiam. Miłego :)