gołosłownie
przyszłam za nim nad brzegi jeziora
tu gdzie trzciny wyplata wiatr w kosze,
skoro milsze są lilie nad życie,
więc w pijane odmęty też wskoczę
już jej nie ma, bo woda to ogień...
tak stopiły się biedno ich słowa,
wtedy żal poumierał ze żalu
głupia była, on przecież żartował
autor
Alicja
Dodano: 2007-11-21 21:31:28
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Prawda której kazdy znas doswiadcza,ładnie to ujęłaś.
:) one wszyskie są głupie!
ładnie napisane,ale właściwie to nie mam zbytnio
pojęcia o co tu chodzi... :)
Bardzo lubię Twoje wiersze Alu. Tworzysz nowe słowa z
lekkością i delikatnością motyla... takiego prosto z
siedmiobarwnej tęczy. Z ciepłem pozdrowień :)
A mnie się widzi dobrze te biedno w jedno i ta
naiwność, której wykorzystywanie jest (po pysze)
grzechem największym.
już jej nie ma, bo woda to ogień...
tak stopiły się biedno ich słowa,
wtedy żal poumierał ze żalu
głupia była, on przecież żartował
Co to za strofka, strasznie bzdurna. nie ma słowa
"Poumierał ze żalu"???
A tak lubiłam Twoje wiersze. Ten zupełnie mi sie nie
podoba. ;-(
ciekawie, interesująco, inaczej niż wszyscy...czy nie
powinno być -biednie?
oczywiście i ja mogę się mylić