O górach i tobie
Pod niebem Cię prawie poznałam
Tak blisko mi było do tego
Żeby ze szczęścia do nieba polecieć
Jeszcze raz...
Szczyty w myślach z Tobą zdobywam
Podążając wciąż za Twoim śladem
I nie ma końca górskim wędrówkom
Bez tchu
Tam w górach z wiatrem splątany
Twój głos dziś błąka się sam
Ktoś w dole czeka
Przez wiatr ten przygnany
A ja, marzę...
Powrócić do tamtych dni
Kiedy żar w oczach się skrywał
Przy ogniu znużona, w Twoją piosenkę
Jak w koc wtulam się
Tam w górach z wiatrem splątany
Twój głos dziś błąka się sam
Ktoś w dole czeka
Przez wiatr ten przygnany
To ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.